Nie zawsze jest czas i ochota na wymyślne dania, czasami mam ochotę zrobić coś w 2 minuty, a jednak zjeść coś smacznego. Wiem - to nazywa się lenistwo, wygodnictwo i jeszcze kilka określeń by się znalazło..
Moja pasta z groszku nie jest ani piękna, ani zdrowa, po prostu ją lubię. Mogę ją zrobić praktycznie zawsze, bo jej składniki zwykle mam w lodówce. Dzielę się przepisem, może ktoś jeszcze skusi się na pastę.. choćby z miłości do lenistwa ;)
Przepis:
* puszka groszku
* 50g miękkiego sera koziego
* pieprz
* łyżka śmietany lub jogurtu naturalnego
Wszystko należy wsypać do miseczki i podusić. Ja tego nie robię zbyt dokładnie, w efekcie powstaje pasta niejednolita, z całymi groszkami wewnątrz. Pastę polecam na kanapki, ale zdarzyło mi się ją również jeść solo, jeśli akurat nie było żadnego pieczywa i również się sprawdza :)
Uwielbiam groszek! takiej pasty jeszcze nie jadłam. Muis być pyszna ;D Widzialam u Ciebie tez przepis na pastę z awokado- również uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńpasta z groszku, brzmi apetycznie!
OdpowiedzUsuńnie jadłam, ale zapowiada się smacznie!
OdpowiedzUsuńA do mnie najbardziej przemawia ten kozi ser... :)
OdpowiedzUsuńSer zdecydowanie nadaje tej paście charakteru :)
UsuńAj jakie cudowne połączenie wszystkiego co lubię :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :-)
OdpowiedzUsuń