poniedziałek, 17 września 2012

Owsianka ze śliwkami

To był bardzo owsiankowy weekend. Dawno nie jadłam takich śniadanek, więc naprawdę cieszyłam się zajadając owsianką. Niedzielna owsianka była śliwkowa, z cynamonem, na mleku z pysznymi dodatkami, czyli rodzynkami, amarantusem i płatkami migdałowymi.

sobota, 15 września 2012

Truskawki w owsiance

Kolejne śniadanie - owsianka na mleku z truskawkami (w środku) i odrobiną cynamonu.

Cynamon i truskawki, to może i niezbyt popularne połączenie, ale ja od cynamonu jestem lekko uzależniona, wiec dodaję go gdzie się da :)
Owsianka posypana płatkami migdałowymi, pestkami dyni, amarantusem i polana miodem.
Proste i smaczne, polecam na jesienną depresję :)

piątek, 14 września 2012

Owsianka z jabłkiem

A i jeszcze dzisiaj - pyszne, pożywne śniadanko, czyli owsianka z jabłkiem, cynamonem, posypana amarantusem i rodzynkami. Zapach może nieco świąteczny, ale ja uwielbiam ten smak :)

Domowa pizza

Wczoraj był wieczór z pizzą. Wiadomo, że domowa pizza, to nie fast food i trzeba jej poświęcić trochę czasu - wyrobić ciasto, poczekać aż wyrośnie, zrobienie sosu itd. Samo przygotowanie pizzy, to ok 2 godziny plus jeszcze kwadrans lub więcej w piekarniku. W dodatku duża część czasu to tylko oczekiwanie.
Dlatego pizza, to według mnie danie, które najprzyjemniej przygotowuje się w towarzystwie. Jest tu dużo czasu na rozmowy, picie wina, a poza tym to dobra zabawa - każdy przygotowuje swoją pizzę.
Zdjęcia nie najlepszej jakości, nie oddają uroku pizzy. Ciasto w tej pizzy jest naprawdę cienkie, co dla mnie jest bardzo ważne. Dodatki to kwestia gustu, w naszych pizzach znalazło się między innymi salami, oscypek, kozi ser dojrzewający, suszone pomidory i  grillowana cukinia.

Ciasto - przepis na dwa placki ok 20 cm:

200g mąki
12g drożdży świeżych
sól
cukier
1/3 szklanki wody

Sos:

Puszka pomidorów
150 ml przecieru pomidorowego
łyżka octu
pieprz
sól
łyżeczka oregano

Wszystkie składniki sosu należy wymieszać w garnku, gotować aż sos zgęstnieje, czyli około 20 minut.

Drożdże należy rozpuścić w 1/3 szklanki wody o temperaturze 37stopni, do tego dodać łyżeczkę cukru i wymieszać. Mąkę przesiać i dodać do niej szczyptę soli i rozpuszczone drożdże. Ciasto wyrabiać trzeba ok. 10 minut - tak by ciasto było gładkie i dość elastyczne. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1-1,5 godziny. Po tym czasie podzielić na 2 części i rozwałkować na cienkie - ok 5mm - okręgi. Na tak przygotowane placki należy nałożyć sos, a później dowolne dodatki. Piec trzeba około15-20 minut w temperaturze 220 stopni, najlepiej bez termoobiegu, z grzaniem od dołu.

wtorek, 11 września 2012

Śniadanko

Dziś pyszne śniadanie, prawdziwe i pożywne. Ostatnio nie miałam w ogóle apetytu - moje śniadanie to była brzoskwinia albo sok, ale czas wrócić do starych nawyków, bo bez śniadań nie czuję się najlepiej.

Dzisiaj kefir, banan, płatki fitness i kilka czekoladowych cookie crisp. Do posypania amarantus i płatki migdałowe. A do picia pyszna zielona herbata. Energia gwarantowana :)

poniedziałek, 10 września 2012

Zupa pomidorowa

Zupy pomidorowe źle mi się kojarzą. Wszystkie przedszkola, stołówki, babcie i inne instytucje gastronomiczne uparcie podawały rosół z przecierem pomidorowym. Jeśli chodzi o kolor do straszy mnie do dziś - skąd ten okropny pomarańczowy kolor nie wiem i nie chcę wiedzieć.
Wiem tylko, że zupy pomidorowe mogą również być cudowne. Moja ulubiona to zupa pomidorowa z cukinią i czosnkiem. Tak naprawdę ta zupa robi się sama - podsmażam na oliwie jedną cebulę i czosnek, daję do niej mnóstwo obranych ze skórki i pokrojonych pomidorów, zostawiam, a gdy po raz kolejny podnoszę pokrywkę już jest tam pełno pysznej zupy - soku który puściły pomidory. Można dolać nieco wody, jeśli pomidory nie były aż tak soczyste. Dodaję mnóstwo ziół - ta zupa jest baaardzo aromatyczna - zioła oczywiście jakie kto lubi. Cukinię wkrawam na końcu, by była lekko chrupiąca. Podaję posypaną ziarenkami słonecznika i z kwaśną śmietaną.
To była moja ulubiona, ale nie taką dziś jadłam - dzisiaj wykorzystałam zupę, którą robiłam wcześniej - była w niej cukinia, papryka, a także mniej wyczuwalna marchewka i ziemniaki. Zostało jej niewiele, więc ją szybko przerobiłam  - dodałam pomidory - wyszła bardzo podobna do podstawowej wersji, choć nie tak bardzo pomidorowa - przedostało się do niej wiele innych smaków. Tym razem zjadana wraz z pełnoziarnistym makaronem świderki, kwaśną śmietanką i migdałami.

sobota, 8 września 2012

Biała zupa jarzynowa z kurczakiem

Od rana miałam ochotę na tę zupę. Dosłownie nie mogłam doczekać się obiadu, byłam zła, że zjadłam za duże śniadanie i nie jestem głodna. Ale w końcu udało się zgłodnieć i zjeść pyszną zupę z prawdziwą przyjemnością. Zupa nieco inna niż "zupy jarzynowe" - dominuj cukinia, papryka i kukurydza, jest z założenia słodko-pikantna. Wiele smaków, które są dobrze wyczuwalne, a to mi nie kojarzy się z zupami tradycyjnymi. 

Zupę podaję różnie - dzisiaj z dodatkiem groszku ptysiowego i fety. Polecam również po prostu z pieczywem posmarowanym jakimś dobrym, smakowym masełkiem.


Składniki:
- 2 kurze nogi
- puszka kukurydzy
- 3 marchewki
- 2 ziemniaki
- 2 cukinie
- 2 papryki
- 1 papryczka chilli
- 1 por 
- 3 cebule
- 1 pietruszka
- główka czosnku
- cytryna
- rodzynki
- cukier, sos sojowy, pieprz, 
- słodka śmietanka 12%

Przygotowanie:
Na początek prosty wywar - dokładnie umyte nóżki zalewamy zimną wodą, dodajemy pietruszkę, białą część pora, dowolnie pokrojoną, czosnek, rodzynki, ziarenka pieprzu i jedną cebulę,. Gotujemy aż mięso będzie ładnie odchodziło od kości. Teraz podsmażamy w garnku dwie pozostałe cebule i pokrojoną w krążki papryczkę chilli, tak by ładnie się zrumieniły, do tego dodajemy paprykę, cukinię marchew i ziemniaki. Ziemniaki i marchewkę kroję drobno, cukinię w większą kostkę, a paprykę w długie paski. Warzywa zalewamy ugotowanym wcześniej wywarem - wlać należy razem ze wszystkim, oprócz mięsa, nie sam wywar. Mięso oddzielamy od kości i również wrzucamy do zupy. Wszystko gotujemy około 30-40 minut, aż wszystko będzie ugotowane. Dodajemy puszkę kukurydzy, doprawiamy według uznania, jeszcze 5 minut gotowania i można jeść.

Ja do zupy dolewam słodką śmietanką, ale można również dodać kwaśną. Jak kto lubi.